czwartek, 24 sierpnia 2017

Bez nich.

Tydzień minął jak dziewczynki wyjechały. Jeszcze tylko kilka dni i wrócą.Sama w domu z Lilly czuje sie jak swieżo upieczona młoda mama ! Już zapomniałam jak to jest z jednym niemowlakiem w domu...Mamy czas czytać na spokojnie książeczki, nikt nam po łóżku nie skacze,spacery to istna sielanka a nie wyścig no i nie wracam do domu z patykami nie ciagne zadnej hulajnogi pchając jednocześnie wózek. Widze teraz ile mozna zaoszczędzić... jak wchodze do sklepu to nie kupuje lodów, batoników czy chrupek tylko to co potrzebuje sama.W końcu moge gotować tak jak chce ooo w weekend zrobiłam papryki zapiekane - od tak dawna za mną chodziły.. ale nawet sie nie zabierałam za nie bo poza mną nikt by ich nie jadł...w domu czysto, nie odkurzam codziennie a i myslę,że piątkowe sprzątanie sobie odpuszcze bo wychodząc z domu zastaje go po powrocie w takim samym stanie..noo magia jakas ! no i papier toaletowy ! jedna rolka caly tydzien ! szok ! nikt nie ciągnie blisko metra papieru kiedy korzysta z toalety, później ją zatykając..no i sąiedzi jacyś tacy spokojni...nie ma krzyków od rana do nocy,skakania na trampolinie i nikt nie wybiega na ulice kiedy podjeżdża Ice cream Van dając znać całemu miastu,że tu właśnie mieszkamy...
Wiem,że dobrze sie bawicie. Słyszę to jak codziennie rozmawiamy przez telefon,ale dzieci moje tesknie juz za Wami wracajcie mi no predko do domu ! Co to za życie jak nie słysze Waszego śmiechu z rana, kłótni w dzień i nie przytulacie mnie na dobranoc.
Byłam ostatnio w sklepie kupiłam taką  figurkę.Postawiłam koło Waszych zdjęć żeby Wam przypominała o tym,że ja zawsze i wszędzie czuwam nad Wami z sercem pełnym miłośći <3
Kocham Was mocno <3
Wasza stęskniona mama.